środa, 3 lutego 2016

Kobieta dla mężczyzny.

Kim właściwie jesteśmy dla naszych panów/partnerów? Usługujemy im, gotujemy, pierzemy, sprzątamy... Może jakiś odzew wdzięczności? Tak... To jest to. Kobieta się stara, robi wszystko by jej mężczyzna był zadowolony, a dostajemy w zamian tylko "dzięki kochanie, zrób mi kawę"... No powala... Po prostu zwala z nóg. Ja rozumiem, że to Pan Domu, ciężko pracuje na utrzymanie, ale co jeśli kobieta też pracuje, a po pracy wraca do domu dosłownie pędem, a jednej nodze, żeby zrobić swojemu mężczyźnie ciepły obiad? Oj znam to. Gdy moj facet jest po pracy, zje to od razu robi sobie kawe. Czasami tylko zje i idzie spać. A my kobiety to co? Pies? Ja też charuje bo pracuje po 12 godzin, wracam do domu o 22:00, umyję się, zjem i padam na łóżko koło godziny 23:30, a o 9:00 pobudka telefonem... "Hej kochanie, kiedy będziesz u mnie?". Ja rozumiem. Chcecie się Panowie z nami widywać, ale dajcie nam też odpocząć. My kobiety mamy wiele obowiązków. Jesteśmy jak stara, dobra pralka Frania. Niezastąpione. Jesteśmy sprzątaczkami, kucharkami, pielęgniarkami, opiekunkami do dzieci, robimy wszystko by wam, Panowie, żyło się lepiej. Więc doceńcie troche swoje ukochane, bo nie dość, że pół "etatu" siedzą w pracy/opiekują się dzieckiem lub domem, to kolejne pół etatu, starają się sprawić, by wam, Panowie żyło się lepiej.


Pozdrawiam serdecznie.:)
W razie pytań, piszcie na maila:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz